Wyobraźcie sobie długą, bardzo długą, podróż pociągiem. Z Nowego Jorku do Chicago i z powrotem. Chicago nie jest waszym celem podróży. Waszym celem podróży jest ją odbyć.
Amtrack, czyli Amerykańskie koleje, daje pisarzom możliwość odbycia podróży na jednej z ich tras. Przy tym pojęcie pisarz jest szeroko pojęte, jak twierdzi Julia Quinn, dyrektor działu zajmującego się social media. Pisarz to po prostu osoba pisząca, dla Amtrack nie ma znaczenia czy jesteś dziennikarzem, nowelistą czy blogerem.
Wszystko zaczęło się od wywiadu, którego udzielił autor Alexander Chee, w którym przyznał, że bardzo lubi pisać w pociągach. Powiedział również, że chciałby, aby Amtrack miał program dla pisarzy-rezydentów. Wiele piszących osób podchwyciło ten pomysł na Twitterze i tak Amtrack wysłał pierwszą osobę w próbną podróż.
Jessica Gross odbyła podróż pociągiem z Nowego Jorku do Chicago i z powrotem. Bilet był opłacony przez Amtrack. Zadaniem Gross było odprężyć się i pisać. Podróż trwała grubo ponad 30 godzin, Gross miała więc wystarczająco czasu na pisanie, czytanie i odpoczynek. Swoje wrażenia z podróży autorka opisała w blogu dla The Paris Review.
Pomysłodawca pisarza-rezydenta w Amtrack, Alexander Chee, też wybierze się w pisarską podróż pociągiem. W maju pokona trasę Nowy Jork – Portland – Nowy Jork. Bardzo jestem ciekawa jego wrażeń.
Przedstawicielka Amtrack, Julia Quinn, ma nadzieję, że linie kolejowe będę w stanie oferować rezydencję przynajmniej dwa razy w miesiącu.
Bardzo mi sie podoba pomysl. Tylko ja pojechalabym aby nic nie robic tylko gapic sie przez okno. ;)
LikeLike
Też można. Oni nie wymagają dowodów pisania w trasie. :-)
LikeLike