Dzień 71: spędzony na czytaniu.
Dzień 72: nowy numer mojego ulubionego czasopisma.
Dzień 73: Alice i Jack.
Dzień 74: słoneczny wieczór w ogrodzie szwagierki.
Dzień 75: korzystam z pięknej pogody, czytając i pisząc na balkonie.
Dzień 76: piszę posta na bloga.
Dzień 77: Jackowi jest gorąco, więc ochładza się na środku pokoju.
Dzień 78: w zasadzie jest za ciepło na kota na kolanach, ale nie mogę jej tego powiedzieć.
Dzień 79: nowe buty.
Dzień 80: pierwsza kartka urodzinowa.