Zmiany. Tu i teraz.

IMG_4193
Źródło: Huffington Post, 50 after 50.

 

Nasz czas jest teraz. Nie wczoraj i nie jutro. Dzisiaj. Dlaczego w takim razie tak często żyjemy w przeszłości lub przyszłości? Zbyt często. Ja jestem mistrzynią rozpamiętywania przeszłości, analizowania wydarzeń, które dawno powinny być zapomniane. Staram się szybko wracać do teraźniejszości. Coraz częściej i coraz lepiej mi to wychodzi. Zrozumiałam, że szkoda czasu na patrzenie wstecz, czy też wybieganie daleko w przyszłość. Wiele w naszym życiu jest niepewne. Pewna jest tylko teraźniejszość, dzień dzisiejszy, tu i teraz. 

O tym jaka ta teraźniejszość będzie, a raczej jest, decydujemy my sami. Możemy być nieszczęśliwi, sfrustrowani, narzekać na wszystko czy złościć się o najmniejsze rzeczy. Możemy też pozbyć się negatywnych emocji i pozwolić pasji kierować naszym życiem. Żyć, być szczęśliwym i cieszyć się z małych rzeczy.

W moim życiu miałam okres wielkich frustracji, niezadowolenia i poczucia, że ciągle coś mnie uwiera. Zupełnie jakbym chodziła w za małych butach. Nie pozwoliłam sobie jednak zbyt długo taplać się w tym błocie negatywnych uczuć. Zatrzymałam się, przyjrzałam się swojemu życiu i zlokalizowałam to, co powodowało niezadowolenie i wywoływało frustracje. Postanowiłam coś z tym zrobić i powoli, małymi krokami, zaczęłam zmieniać swoje życie. Na życie z pasją.

Odeszłam z pracy, zapisałam się na studia i poszłam do pracy, która dawała mi czas na naukę. Skłamałabym gdybym powiedziała, że było łatwo. Było ciężko, czasem bardzo ciężko, ale cieszę się, że się odważyłam. Teraz jestem zadowolona z życia. Cholerka, ja jestem po prostu szczęśliwa. Dużo więcej się śmieję, mniej irytuję, a szklanka jest (prawie) zawsze w połowie pełna.

Pewnie, że mam momenty niepewności i poranki, kiedy wylewam morze łez ze strachu, że mi się nie uda. Jednak to nigdy nie trwa długo, nie pozwalam na to. Wyciągam się z dołka i idę dalej, krok po kroku (czasem mocno przeklinając), do celu. Jeszcze mnie tam nie ma, cel nie został osiągnięty, ale ani przez chwilę nie żałuję swojej decyzji.

Wiem, że nie każdy ma finansowy komfort rzucania wszystkiego i zaczynania do nowa, ale zawsze warto posmakować (choćby na pół etatu) jak to jest żyć z pasją. Gdy robimy to, co jest naszą pasją, życie zaczyna się układać, los nam pomaga i podsyła na naszą drogę ludzi, którzy mogą nam pomóc. Uwierz mi na słowo. I pamiętaj: małymi krokami też dotrzesz do celu. Nie spiesz się, ale też nie czekaj na lepszy moment, bo ten może nigdy nie nadejść.

Huffington Post opublikował listę 50 after 50. To lista osób, które zmieniły swoje życie po pięćdziesiątce. I chociaż ich historie są bardzo inspirujące, nie chciałabym znaleźć się na tej liście. Wolę być wśród 30 po 30stce. Nie chcę czekać. Chcę żyć tu i teraz.

Poczytaj o tych, którzy odważyli się na zmiany. Może i Ciebie zachęci to do życiowych przewrotów.

2 thoughts on “Zmiany. Tu i teraz.

  1. przechodziłam podobny etap jakiś czas temu. trzymam kciuki. wiem, jak ciężkie jest przejście z jednego etapu do drugiego. ale warto:)

    Like

Comments are closed.