
Oderwanie się od bloga natchnęło mnie do zmian. I tak od dzisiaj ten blog będzie pisany tylko po polsku. Teksty po niderlandzku będą się ukazywały na bliźniaczym blogu tutaj.
Fanpage na Facebooku będzie wspólny dla obu blogów, tutaj nie mam zamiaru nic zmieniać.
Jaki piękny terminarz!
LikeLike
Nie mój niestety, ale marzy mi się taki. :-)
LikeLike
O czym marzysz, niech się spełni!
LikeLike
Dziękuję bardzo. :-) Może Mikołaj przyniesie.
LikeLike
Ja się muszę zmobilizować by zacząć pisać po angielsku. Ta oprawiona kniga na zdjęciu jest niesamowita, kojarzy mi się z pamietnikiem Indiana Jonesa
LikeLike
Zmobilizuj się koniecznie. Mój niderlandzki stanowczo na tym zyskał. Trening czyni mistrza. :-)
Marzy mi się taki grubaśny notes, ze wszystkim w jednym. Teraz mam dwa. Oddzielnie kalendarz i oddzielny na notatki, zapiski, przemyślenia. A taki grubaśny tak fajnie wygląda i działa na mnie motywująco. :-)
LikeLike