A tymczasem w Holandii…

10929022_956831367662961_1611169554482481971_nOd 7 marca trwa w najlepsze tydzień książki – Boekenweek. Zaczął się hucznie, balem dla autorów, wydawców i innych zainteresowanych i zakończy się 15 marca balem dla czytelników. 

Tydzień książki ma zawsze temat przewodni. W tym roku jest to ‘szaleństwo’, lub ‘obłęd’ jeżeli wolicie (nl: waanzin). Do zakupionych książek, za minimalną kwotę €12,50, dostaje się małą, około 100-stronnicową książeczkę, napisaną specjalnie na tę okzaję.

W tym roku autorem książkowego prezentu jest Dimitri Verhulst i jest to jedyny powód, dla którego nie pędzę do księgarni. Nie lubię książek tego pana, więc tegoroczny dodatek mogę sobie odpuścić.

Ten tydzień oznacza również wiele czytelniczych imprez. Spotkania z autorami, konkursy pisarskie, wystawy, koncerty, quizy literackie i wiele innych atrakcji.

Ostatniego dnia, czyli 15 marca, można za darmo podróżować pociągiem. Zamiast biletu należy okazać książeczkę- prezent (nl: boekenweekgeschenk). Można tak przejechać całą Holandię. Zważywszy, że należy wydać tylko €12,50 na książki, jest to fantastyczna promocja. Dla porównania: bilet powrotny z Haarlemu do Amsterdamu kosztuje €8,20, a na przykład z Haarlemu do przepięknego Maastricht €50,80.

6 thoughts on “A tymczasem w Holandii…

    1. Dziękuję, Patrycjo. :) Holandia to piękny kraj i na pewno warto się wybrać.
      Też się zastanawiałam czy by się sprawdził w Polsce. Chyba po prostu trzeba by spróbować. Nie wiem która polska organizacja mogłaby się tego podjąć?

      Like

Comments are closed.