Wielkanocna niedziela

1428237565

Podczas gdy Wy dochodzicie do siebie po wielkanocnym śniadaniu, ja siedzę sobie na jeziorem Garda, piszę, czytam i zachwycam się widokiem i czekam na A., który śmiga na rowerze wokół jeziora. Bardzo spokojna wielkanocna niedziela, dokładnie taka, jak potrzeba.

Wiecie co mnie najbardziej zadziwia? Powszechny brak internetu w barach, kawiarniach i knajpkach. Musiałam się nieźle naszukać, żeby móc napisać ten post. Podczas gdy wioska, w której dzisiaj jestem, jest bardzo turystycznym miejscem i nawet sklepy są tutaj dzisiaj otwarte, to internetu prawie nie uświadczysz.

Ja za chwilę też planuję zmienić miejsce, na takie bez dostępu do sieci, żeby spokojnie się skupić na czytaniu i pisaniu, bez niepotrzebnych rozpraszaczy. No może poza widokami.

1428237772

6 thoughts on “Wielkanocna niedziela

  1. I to mi się podoba :)
    Chyba wybrałaś się w dobrym czasie nad Jezioro Garda. Jeszcze pewnie nie ma aż tylu turystów, co latem. I można podziwiać przyrodę bez tłumu. Ja ostatnio byłam tam tego roku zimą i mi się bardziej podobało niż latem.
    Pozdrawiam,
    O.

    Like

Comments are closed.