Projekt sierpniowy: ulubiony zapach

Macie ulubione zapachy? Ja mam trzy. Mogłabym je czuć codziennie, wcale bym się nie pogniewała za to na świat.

IMG_6028

Pierwszy to zapach nowych książek. Mogłabym siedzieć w nich z nosem. Zresztą jak czytam to, od czasu do czasu, podtykam sobie książkę pod nos. Czasem podtykam też mężowi wykrzykując „Tylko powąchaj jak ta książka pięknie pachnie!”.

IMG_6032

Drugi to zapach świeżo upieczonego chleba. Mam go w domu prawie codziennie odkąd sama piekę pieczywo. Uwielbiam ten zapach roznoszący się po całym domu.

IMG_6029

I trzeci. Zapach powietrza po letnim deszczu. Coś niesamowitego. Coraz bardziej jestem przekonana, że powinnam mieszkać w kraju z wiecznym latem. Uwielbiam ciepło, letnie deszcze i burze, przynoszące cudowne oczyszczenie.

9 thoughts on “Projekt sierpniowy: ulubiony zapach

  1. bardzo romantyczne zapachy wybrałaś :) ja lubię zapach powietrza podczas jazdy na rowerze… całkowicie inaczej pachnie gdy chodzisz i wtedy, gdy jedziesz :)

    Like

    1. Naprawdę romantyczne? Bardziej codzienne w moim przypadku. No może poza letnim deszczem. :-) Powietrze rzeczywiście inaczej pachnie na rowerze, ale ja doceniam właśnie ten zapach chodzony, bo częściej się przemieszczam na rowerze niż na nogach. :-)

      Liked by 1 person

      1. no to zdrowo, jak na rowerze. My podczas ostatnich wakacji prawie codziennie jeździliśmy, nawet dzieciom przyczepkę kupiliśmy… ale przejażdżka nad oceanem, gdzie co moment powiewa na Ciebie bryza to jednak co innego niż jazda po mieście… dlatego po powrocie już rzadziej wsiadamy na rower ;) Ja z zapachów lubię jeszcze maciejkę… tak mi jej tu brak. Może następnym razem, złamię prawo i przywiozę sobie nasiona

        Liked by 1 person

        1. W Holandii rower to podstawa transportu. Nie wyobrażam sobie tutaj życia codziennego bez roweru. Zakupy, wycieczka na plażę, do pracy – wszystko na rowerze.
          O zapachu maciejki słyszałam mnóstwo zachwytów, ale nadal nie znam tego zapachu. W zeszły weekend siedziałam w ogrodzie gdzie byłam maciejka, ale nic nie czułam.

          Liked by 1 person

      2. No co Ty gadasz???!!!! Jak to nie znasz zapachu maciejki? Ok laska, to będzie dla Ciebie wyzwanie na ten rok lub przyszły. To musi być jedna z tych rzeczy, które musisz doświadczyć. Zasadź u siebie na parapecie i czekaj, czekaj. Maciejka jest bardzo intensywna w zapachu, nie da się jej nie czuć. Jeżeli możesz to wróć do tego ogrodu wieczorem, wtedy najsilniej pachnie.

        Liked by 1 person

Comments are closed.