A jak mój mąż A. To on jest powodem i napędem mojej emigracji. Mój osobisty latający Holender. Gdyby nie on, zamieszkanie w Holandii pewnie nigdy nie przyszłoby mi do głowy. Pisałam już o tym w zeszłym roku, przy okazji postu dla Klubu Polek na Obczyźnie.
W październiku stuknie nam jedenaście lat razem, w czerwcu minęło dziesięć od mojej przeprowadzki tutaj. Wtedy, na początku 2005 roku, nie wiedziałam jeszcze, że A. będzie nie tylko moim partnerem, ale też mężem, najlepszym przyjacielem, moim największym fanem, moim wsparciem, siłą napędową do wszystkich zmian i moich szalonych pomysłów.
Codziennie dziękuję losowi, że rzucił go w 2004 roku do Warszawy. W A. znalazłam moją pokrewną duszę, człowieka, który kieruje się tymi samymi wartościami, który potrafi razem ze mną marzyć. Jestem mu wdzięczna za wsparcie i wiarę w moje możliwości. Bez niego nie byłabym tu, gdzie teraz jestem, nie robiłabym tego, co robię.
Dziękuję kochanie.
I tak zaczęłam mój subiektywny alfabet emigracyjny. Pomysłodawczynią tej serii postów jest Dorota.
Jeżeli chcecie poczytać o emigracji z innej, alfabetycznej, perspektywy, zajrzyjcie na blogi moich koleżanek z Klubu Polek na Obczyźnie. Spis znajdziecie tutaj.
Wspaniale i ciesze się z tak wspaniałego rozpoczęcia alfabetu emigranta ☺
LikeLiked by 2 people
Dziękuje bardzo. :)
LikeLiked by 1 person
To cudownie, że spotkało Cię (Was) takie szczęście! Dbajcie o nie :-)
LikeLiked by 2 people
Robimy co możemy. Dziękuję. :)
LikeLike
Pewnie mu miło,że tyle mu zadzieczasz i tak dużo dla Ciebie znaczy. Trzymam kciuki za kolejne takie wspaniale lata. ✊✊✊
LikeLiked by 1 person
Dziękuję bardzo. :)
LikeLike
Jakże piękne i życiowe rozpoczęcie tego alfabetu. Pozdrawiam Cię serdecznie.
LikeLiked by 1 person
Dziękuję Sylwia. :)
LikeLike
ścieżkami chodzimy krętymi ale zawsze do celu :) ale wiesz co zauważyłam im one bardziej pokręcone tym cel bardziej nas cieszy
ładnie ci się poukładało :) pozdrawiam x
LikeLiked by 2 people
Kolejnych cudownych wspólnych lat Wam życzę!
LikeLiked by 1 person
Dziękuję ślicznie! :)
LikeLike
Adam? Adrian? Ciekawa jestem, jak ma Twój mąż na imię :) Ja też jestem tu gdzie jestem dzięki albo przez (zależy jak kto patrzy ;)) przez mojego męża
LikeLiked by 1 person
mię mojego męża to tajemnica wagi państwowej. :) Ach Ci mężowie, zawsze coś namieszają. :)
LikeLike
Obiecuję strzec tajemnicy jak własnej ;)
LikeLike
Gratuluję udanego małżeństwa i życzę wielu lat we wzajemnej fascynacji.
Zasyłam serdeczności
LikeLiked by 1 person
Dziękuję pięknie. 😊
LikeLike