Postanowień noworocznych postanowiłam nie robić. Mam kilka spraw do zrealizowania, chcę też regularnie ćwiczyć, dużo pisać, powalczyć o kilka tłumaczeń. Świadomie jednak nie robię z tego noworocznych postanowień, bo wszystko to jest po prostu przedłużeniem zeszłego roku.
Dzisiaj jednak zrobiłam jedno postanowienie. Jako że znowu dopisałam się do akcji Przeczytam 52 książki, postanowiłam dołożyć sobie jeszcze, że będą to książki z własnej półki.
W zeszłym roku udało mi się przeczytać 74 książki. W tym roku ustawiłam sobie wyzwanie na Goodreads na 75 książek, z czego przynajmniej 52 chciałabym przeczytać z własnej półki. Czas nadgryźć trochę zachomikowane pozycje.
Czytam i czytam, a stos książek do przeczytania nie zmalał, a raczej się powiększył. Na moją niekorzyść działają częste wizyty w Polsce, gdzie nie mogę się oprzeć wizytom w księgarniach. Praca w bibliotece też nie sprzyja czytaniu z własnej biblioteczki.
Jak widać trochę tego jest. W razie braku zdecydowania co do kolejnej lektury, będę korzystać z pomocy mojego czytelniczego słoika.
Uroczyście postanawiam w 2016 roku czytać z własnej biblioteczki i nie kupować nowych książek (poza lekturami na studia), ani nie przynosić kolejnych z biblioteki, do momentu przeczytania 52 książek z powyższych stosów.
Trzymajcie za mnie kciuki, bo to dla mnie bardzo ciężkie wyzwanie.
75 książek! Zazdroszczę czasu na czytanie, a przede wszystkim koncentracji. Odkąd wciągnęłam się w internet i skakanie ze strony na stronę, mam problem ze skupieniem uwagi. Nie wiem co zrobić by to zmienić. W czasach licealnych pochłaniałam książki, teraz (wstyd przyznać) 12 rocznie to jest dobrze.
LikeLike
Czas to nie problem. Oglądam bardzo mało telewizji, wieczorem najczęściej czytam. Internet wciąga, ale nauczyłam się odcinać. Ja nigdy nie przestałam czytać książek, więc nie straciłam zdolności koncentracji na dłuższym tekście. Myślę, że wszystko da się wypracować.
LikeLiked by 1 person
Dla mnie telewizja niemal nie istnieje.
Interesuje mnie jak nauczyłaś się odcinać internet?
LikeLike
Przeraziłam się jak któregoś roku okazało się, że przeczytałam tylko 46 książek. :) Zaczęłam sobie wyznaczać czas bez komputera. Ignoruję telefon. Dla mnie kiedyś najgorszym pożeraczem czasu był FB. Wypisałam się na pół roku i potem już nie czułam potrzeby zaglądajia tam często. Nie mam też FB na telefonie. Znam też ludzi, którzy wyłączają modem w domu o konkretnej godzinie.
LikeLiked by 1 person
Czuję podobnie. FB zabiera bardzo dużo czasu.
Trzymam kciuki za Twoje postanowienie :)
Ja już przeczytałam moją 1szą w tym roku książkę :) Zaczynam dziś drugą, “Motylek”, który widziałam i u Ciebie na stole obecnie :) Pozdrawiam Cię ciepło
LikeLike
Dziękuję. Motylek czytał się świetnie. :-) Miłego czytania!
LikeLike
A jakiś kurs szybkiego czytania może zrobisz? Ja zawsze zazdrościłem ludziom, którzy połykają książki stronami i ze zrozumieniem, bo sam czytam wolno. Powodzenia! Więcej takich inicjatyw w ludziach.
LikeLike
Oj, ten rosnący stos książek do przeczytania – znam to. Im więcej czytam tym stos większy. Dziwne ;)
LikeLiked by 1 person
Tak. U mnie też. Bardzo dziwna zależność. ;)
LikeLike
Ja też postanowiłam, że nic nie postanawiam. Coś mi tam chodzi po głowie, ale poczekam jak się wykluje. Buziaki i powodzenia w czytaniu! Ja poczytam na emeryturze :)
LikeLiked by 1 person
Pogrzebałabym w Twojej biblioteczce :)
LikeLike
Zapraszam. :)
LikeLike
Nie kuś! ;)
LikeLiked by 1 person