Zeszły rok sprzyjał czytaniu. Przeczytałam 103 książki i jest to chyba mój najlepszy życiowy wynik. Ja wiem, że nie chodzi o ilość, ale kiedy widzę tę liczbę to jestem z siebie dumna. Oznacza ona, że rzadziej włączałam telewizję, że Facebook i inne media społecznościowe nie pożerały mojego wolnego czasu i że z czytania stworzyłam priorytet. Słusznie zresztą, bo gdy nie czytam staję się nieznośna.
W tym roku moje wyzwanie na Goodreads znowu ustawiłam na 75 książek. Mam nadzieję, że uda mi się tyle przeczytać, a może nawet dobić w okolice zeszłorocznego osiągnięcia. W każdym razie znowu planuję czytać dużo, wszędzie i w każdej wolnej chwili.
Poza tym bardzo bym chciała przeczytać wreszcie wszystkie książki Murakamiego. Wyzwanie nie lada, bo już dwa lata się z nim mierzę. Nie wiem dlaczego tak ciężko mi to idzie. Mam nadzieję, że w tym roku jednak uda mi się dokończyć to zadanie. Zostało mi jeszcze 10 książek. Tutaj możecie śledzić moje postępy i mnie dopingować.
Kolejnym planem, z którym nie powinnam mieć problemu, jest doczytanie Jeżycjady. W tej chwili czytam część dziesiątą, czyli w zasadzie jedenastą.
Na koniec zostawiam najważniejsze wyzwanie. Chciałabym przeczytać przynajmniej 30 (słownie: trzydzieści) książek z niemalejącego stosu “do przeczytania”. Czas najwyższy rozprawić się z tym, co na mnie czeka, szczególnie że niektóre książki leżą tam już kilka lat.
Robicie plany czytelnicze? A może stawiacie sobie wyzwania?
Ja przeczytałam 63 książki i mam nadzieję, że w tym roku też mniej więcej tyle mi się uda :) Jeśli chodzi o wyzwania, to dołączyłam do tego organizowanego przez Wielki Buk (bardzo fajne kategorie), a także zamierzam przeczytać ponownie wszystko Jane Austen, bo to w końcu jej rok :) Poza tym Miasto Książek ma fajne pomysły na ten rok, ja spróbuję przeczytać przynajmniej 24 książki, które leżą na półce co najmniej od roku :)
LikeLiked by 2 people
Piękny plan. Jeszcze nigdy nie dołączałam do takich wyzwań jak to na Wielkim Buku. Ja czytam mocno zróżnicowanie, więc może dlatego nie odczuwam takiej potrzeby. 😊
LikeLiked by 1 person
Ja w sumie też, ale po prostu nigdy nie patrzyłam na przeczytane książki z punktu widzenia kraju pochodzenia autora czy tego, gdzie dzieje się akcja, itd. :) A tak się składa, że mam reprezentantów z każdej kategorii tego wyzwania Wielkiego Buka, więc może będę te książki czytała trochę uważniej i na co innego zwracała uwagę przy pisaniu opinii? Zobaczymy :)
LikeLiked by 1 person
Ja mam zboczenie zawodowe i zawsze patrzę na tekst w szerszej perspektywie.
Uważam, że takie wyzwania są świetne, bo odrywają ludzi od standardowych wyborów i pokazują inny pryzmat patrzenia na literaturę.
LikeLiked by 1 person