
Nasze telefony to małe cuda techniki. Nosimy w kieszeni cały nasz świat. Kalendarz, książkę adresową, komputer, czytnik, aparat fotograficzny, notatnik, gazety, gry, a nawet telewizję. Również opinie i oczekiwania innych. Znajomych i nieznajomych.
Nasz komunikacja przyspieszyła. Najpierw był faks, potem e-mail, a teraz mamy jeszcze wszelkiego rodzaju komunikatory, o mediach społecznościowych nie wspominając. Przyspieszyły też nasze oczekiwania. Nie potrafimy czekać na odpowiedź, dać drugiej osobie czasu do namysłu. Skoro dostał naszą wiadomość i ją przeczytał, to czemu nie odpowiada? Wysyłamy więc kolejną wiadomość. „Halo! Jesteś tam?”. Niecierpliwi.
Nie należę do grupy wyznawców „kiedyś wszystko było lepiej”, ale chciałabym, żebyśmy choć trochę zwolnili. Pisanie listów miało swoje zalety. Można się było spokojnie zastanowić nad odpowiedzią, przemyśleć czy to, co chcemy napisać jest ważne, czy warto się tym dzielić. Nikt nikogo nie popędzał, nikt nie wymagał natychmiastowej odpowiedzi, nie musiał natychmiast wiedzieć co myślisz.
Wyrzucamy z siebie opinie bez zastanowienia. Chcemy być na czasie, reagować na bieżąco. A ja tak sobie myślę, że nasze dyskusje zyskałyby na jakości, gdybyśmy pozwolili sobie na chwilę oddechu, zastanowienia.
Czy powiedzielibyśmy to samo, stojąc z tą osobą twarzą w twarz? Czy cały świat musi znać nasze zdanie na ten temat? Czy warto wchodzić w tę dyskusję? Czy ta osoba czeka na naszą poradę? Czy coś się stanie jak odpowiemy dopiero za godzinę, a może nawet jutro? Czy nie lepiej dać opaść emocjom?
Zwolnijmy, myślmy, nie oczekujmy natychmiastowych reakcji. Nie czujmy się zobowiązani do niezwłocznych odpowiedzi. Rozmawiajmy zamiast wykrzykiwać swoje racje.
Masz rację, sama się łapię na tym, że moja cierpliwość już nie jest taka sama jak dawniej. Np. kiedyś robiłam swetry na drutach, teraz nie miałabym zacięcia, żeby dotrwać do końca. Pewnie moja praca kończyłaby się na ściągaczu:)
LikeLiked by 1 person
A to jeszcze inny rodzaj cierpliwości. :)
LikeLiked by 1 person
Albo inny rodzaj jej braku:)
LikeLiked by 1 person
Albo tak :)
LikeLike
oj jak ja nie lubie takiego popędzania a juz szczegolnie w sytuacjach jak np mam zalogowany fb na paru urzadzeniach czy inne komunikatory i tym osobom ,, przeciez sie swieci ze jestes ” a Ty nie odpowiadasz natychmiast . oj nie lubie nie lubie ;)
jak takie relacje trwaja za długo i jest nacisk to zwyczajnie ucinam ( czasem rozmowe czasem znajomosc )
LikeLiked by 1 person
Doskonale Cię rozumiem. :)
LikeLike