
Strach przed odmową często zatrzymuje nas w pół kroku, nie pozwala nam działać. Wyobraźnia podpowiada nam, że jest mnóstwo innych osób, które są od nas lepsze, że na pewno nam się nie uda. Właśnie dlatego nawet nie próbujemy. Bo po co?
A gdyby tak świadomie działać po to, żeby nam odmawiano. Nastawić się na ten “najgorszy” scenariusz. Robić wszystko, żeby dostać jak najwięcej odmów.
Tak jak Jia Jang
Albo jak Vivian Lee
When I turned 30 last year, my goal was to be rejected 20 times (for my essays, fellowships, panels, etc) as a way to just, put myself out there. So far, I’ve had 2 rejections but 9 pieces published, taught two courses, and spoke at 5 conferences.— Vivian Lee (@vivianwmlee) August 13, 2018
Są chętni na taki eksperyment?
No nie, chyba trzeba raczej nauczyć się radzić sobie z odmową i przeanalizować jej przyczyny. To kiedy ktoś nam czegoś odmawia.
Odmawiać komuś jest trudno. To też dobre ćwiczenie.
LikeLike
Chyba nie zrozumiałaś ich przesłania. Nastawienie na zdobywanie odmów powoduje, że więcej działasz, a to powoduje, że więcej osiągasz.
LikeLiked by 1 person
Ach tak! No dobrze. Trudne to, też trzeba umieć.
LikeLike