Twoja przeszłość Cię nie definiuje

W październiku zeszłego roku, stojąc pośród jesiennych liści pomyślałam, że natura rozumie, że żeby się odrodzić, żeby urosnąć, trzeba zrzucić z siebie ciężar przeszłości.

Gdy chcemy ruszyć dalej, musimy zostawić przeszłość za sobą. Nie możemy się jej pozbyć, ani o niej zapomnieć, ale możemy ją zaakceptować jako część nas, pożegnać się z nią i dać jej odpocząć.

Nasza przeszłość jest częścią nas, ale nas nie określa, a już na pewno nie definiuje naszej przyszłości. Nasza przeszłość nie decyduje o tym kim możemy być i co możemy robić.

Co możesz zrobić, żeby przeszłość nie stała Ci na drodze?

Zacznij od wdzięczności za nią, podziękuj swoim korzeniom, że pomogły Ci stać się tym, kim dzisiaj jesteś. Wybacz tym, którzy nie traktowali Cię tak, jak na to zasługujesz. Podziękuj im za lekcje, które doprowadziły Cię do dzisiejszej Ciebie. Zrób to dla siebie, nie dla nich.

Jak to zrobić?

Jednym z bardzo skutecznych sposobów jest napisanie „niewysłanego listu”. To taki list, który piszesz, ale nigdy go nie wysyłasz. Możesz go napisać na luźnym papierze albo w swoim dzienniku. Możesz go potem podrzeć, spalić albo zachować sobie na przyszłość.

Napisz list do tych, którym chcesz wybaczyć. Ten list pomoże Ci zamknąć ten okres, pogodzić się z tymi doświadczeniami. Pamiętaj, że wybaczenie nie równa się odbudowywaniu relacji. Wybacz im, bo tego chcesz, bo pomoże Ci to zrobić krok naprzód.

Pisząc ten list, nie ograniczaj się. Wszystko jest dozwolone. Pamiętaj, że jesteś jedyną osobą, która ma do niego dostęp. Wyrzuć z siebie wszystko, co Ci leży na sercu, wszystko to, co chciałbyś tej osobie powiedzieć, ale nigdy tego nie zrobiłaś. Pisz to, co podpowiada Ci serce.

Drugi list, który możesz napisać, to list do Twoich korzeni. Podziękuj im za wszystko co dla Ciebie zrobiły. Za to, że trzymały Cię w pionie i za to, że dały Ci życie. Napisz wszytko, co potrzebujesz im powiedzieć. Słuchaj swojego serca.

Na koniec napisz im, że jesteś gotowa do dalszej drogi. Napisz, że o nich nie zapomnisz, ale nadszedł czas na samodzielność, na wypuszczanie własnych korzeni. Powiedz im, że będziesz do nich wracać, że się nie odcinasz, ale potrzebujesz przestrzeni, że resztę musisz zrobić sama. Podziękuj im za wsparcie.

I co teraz?

A teraz idź przed siebie. Zostaw przeszłość za sobą, niech będzie Twoją podstawą, ale niech nie ogranicza Twoich decyzji. Dąż do swojej wizji, wypuszczaj własne korzenie, pozwól im być Twoją siłą, Twoim przewodnikiem.


6 thoughts on “Twoja przeszłość Cię nie definiuje

  1. To prawda. Często stoimy w miejscu, bo zamiast zająć się teraźniejszością i tym co może być w przyszłości to rozpamiętujemy przeszłość i nią żyjemy.

    Liked by 1 person

  2. Napisanie „niewysłanego listu” – od razu skojarzyło mi się z czytaną obecnie biografią Beethovena. On dwa razy napisał list, ktory nie został nigdy wysłany – Testament heiligenstadzki i List do Nieśmiertelnej Ukochanej. Pozdrawiam.

    Liked by 1 person

Comments are closed.