Ciekawość

Czasem chciałabym mieszkać w Toskanii albo w Prowansji albo w jakimś innym miejscu prosto z filmu o natchnionych pisarzach. Tak jak ten dom na zdjęciu. Zatrzymaliśmy się tam w zeszłym roku podczas urlopu i od razu skojarzyło mi się z filmem o pisarzu, który wyjeżdża do Prowansji w poszukiwaniu natchnienia. Odnajduje je oczywiście w pięknym domu pośród winorośli o drzew oliwnych.

Dzień dobry, Prowansjo.

Ten romantyczny obraz natchnienia wywołuje chęć mieszkania wśród malowniczych pagórków. A przecież wszędzie można znaleźć coś ciekawego. Mówią, że historie leżą na ulicy.

Zamiast przeprowadzki zalecam więc sobie otworzenie oczu na historie wokół mnie. Tu gdzie jestem. W płaskiej, pochmurnej Holandii. Pięknej, choć zdecydowanie mniej ekscytującej niż winnice Prowansji.

Moja okolica, Achterhoek.

Bycie kreatywnym nie jest zależne od naszego miejsca pobytu. Zamiast szukać natchnienia, wolę podążać za ciekawością.