Są takie książki, które powinno się czytać, choćby po to, żeby zobaczyć inny punkt widzenia, żeby przekonać się, że na świat można patrzeć z różnych perspektyw. „Powiedziała” to książka o tych perspektywach właśnie. To książka o odwadze, sile, solidarności i dziennikarstwie na najwyższym poziomie. To książka, którą powinny przeczytać wszystkie osoby, które żyją w przeświadczeniu, że każdy powinien wchodzić na barykady w tym samym momencie.
Walka o prawa kobiet, mniejszości i w ogóle o godne życie, to praca długotrwała, to długa gra, której nie wygrywa się na barykadach. To ciągła praca, to codziennie przesuwanie granic, to często grzebanie się w błocie, to zadawanie trudnych pytań i nie odpuszczanie dopóki nie znajdzie się na nie odpowiedzi.
Dzisiaj ktoś stoi na barykadzie, a ktoś inny nie jest gotowy. Jutro ktoś będzie zmęczony, a ktoś inny poczuje się gotowy do walki. Zrozumienie i szacunek dla siebie nawzajem jest jedyną drogą do wygranej. Ty dzisiaj nie masz siły, nie czujesz się gotowa? To nic, ja zrobię to dla nas obu.
W „Powiedziała” właśnie to uderzyło we mnie najbardziej. Kompletny brak krytycyzmu dla tych kobiet, które nie były gotowe mówić o swoich doświadczeniach publicznie. Brak nacisku ofiar na inne ofiary. Akceptacja, że każda (każdy) z nas przeżywa to inaczej i inaczej sobie z tym radzi.
Ta książka dała mi poczucie, że możemy coś zmienić, że jeśli połączymy siły, razem możemy wprowadzić zmiany, które wydają się niemożliwe. Czego sobie i Wam z całego serca życzę.
Akceptacja. Gdyby każdy tak myślał, byłoby lżej na tym świecie. Książka warta uwagi zatem.
LikeLiked by 1 person
Warta uwagi, szczególnie w dzisiejszej Polsce.
LikeLiked by 1 person
Dzisiejsza Polska. Brakuje w niej tej akceptacji, by każdy mógł żyć po swojemu a drugi człowiek to szanował,nawet jeśli ma inne poglądy.
LikeLiked by 1 person
Ano właśnie.
LikeLiked by 1 person