Niecierpliwość

Rozłożył mnie dzisiaj ból głowy. Mój organizm po ponad roku migren trwających 10 dni i w pewnym momencie pojawiających się dwa razy w miesiącu, reaguje na ból totalnym wyłączeniem. Jestem senna i brak mi sił nawet na wejście po schodach.

Biorę środek przeciwbólowy i niecierpliwię się kiedy nie zaczyna od razu działać. I myślę, że w pewnym momencie oduczyliśmy się czekać ma efekty. Wszystko musi być natychmiastowe. Dostawy, wyniki naszej pracy, odpowiedzi na wiadomości czy maile, znikający ból i efekty ćwiczeń z Chodakowską.

Natychmiastowa nagroda. Zupełnie jak w mediach społecznościowych. Wrzucamy zdjęcie i za chwilę ktoś wciska serduszko albo kciuka do góry. I już. Gratyfikacja w wersji instant. Wypuszczamy powietrze i przechodzimy do następnej sprawy.

Przekładamy to na inne aspekty naszego życia, naszej pracy. A przecież wiele rzeczy, taka twórczość na przykład, wymaga cierpliwości. Wielu godzin pracy, bez widocznych efektów, bez nagrody.

Czasem mam wrażenie, że zapominamy jak to jest ciężko na coś pracować, bo jak nie ma natychmiastowego efektu wow, to rzucamy to w kąt i rozglądamy się na nową okazją.

Dzisiaj czytałam rozmowę z autorką, która zaczynała karierę w latach 90. ubiegłego stulecia. Opowiadała jak pisała swoją pierwszą książkę, jak była całkowicie skupiona na pracy, jak nic jej nie rozpraszało, nic nie wołało o jej natychmiastową uwagę. I wiecie co? Pozazdrościłam jej tego z całego serca, bo ja pamiętam czasy sprzed mediów społecznościowych i czasem za nimi tęsknię.

A Wy?

One thought on “Niecierpliwość

Comments are closed.