Choć pogoda podpowiada co innego, to jednak czuję ostatnio silną potrzebę czytelniczego ciepła i podniesienia na duchu. A jako że zawsze kiedy czuję się psychicznie gorzej pocieszam się kupując książki, to i tym razem nie udało mi się powstrzymać. Tym razem padło na książki świąteczne od Czwartej Strony. Wybór trochę mnie samą zaskoczył, bo ostatnio czytanie po polsku mi nie idzie, a do tego literatura obyczajowa nie często wpada w moje ręce.
Może padałam ofiarą dobrej reklamy? Bo jak zespół Czwartej Strony i w ogóle Wydawnictwa Poznańskiego, mówi o swoich książkach, to zawsze chcę je wszystkie przeczytać. Widać, że lubią to co robią i że z pasją wydają książki.
Tegoroczny zestaw świąteczny wygląda tak:

Niektóre autorki są mi znane, inne tylko ze słyszenia. Bardzo jestem ciekawa czy te książki będą tym, czego szukam. Na ten moment sama paczka wywołała uśmiech na mojej twarzy, bo Tania Książka zawsze ma jakieś fajne marketingowe chwyty.

Na pewno będę też czytać The Christmas Chronicles, autorstwa Nigela Slatera. I nawet zaczynam już jutro, bo to książka nie tyle świąteczna, co zimowa i opowieść zaczyna się już z początkiem listopada. Mam zamiar czytać i przygotowywać potrawy z podanych przepisów. Planowałam to czytanie już od zeszłej zimy i nie mogę się go doczekać. Jestem ciekawa dokąd mnie ta książka zabierze.
Co czytacie? Książki zimowo-świąteczne już na tapecie?