To był kwiecień

Jedna trzecia roku za nami. Roku, na który mam wielkie plany, ale słabo mi wychodzi ich realizacja. Plan bycia fit jak na razie ma się najlepiej w formie Projektu 40. Reszta jest w stanie opłakanym i zaczynam mieć tego trochę dosyć. Nie wiem czy to wpływ pogody czy też sama siebie blokuję, ale czas zacząć … Continue reading To był kwiecień

Tu i teraz w kwietniu

Kwiecień nadal nas nie rozpieszcza pogodą. Jest zimno i często pada deszcz. Pogoda bardziej zimowo-jesienna niż wiosenna. Próbuję się jej nie poddać i nie zapaść na nowo w kocykowe nastroje. SŁUCHAM głównie odgłosów natury. Ptaki rozkrzyczały się na dobre. Deszcz uderza radośnie w okno dachowe, tudzież w przysypialniany parapet. Wiatr duje przez kominek, a koty … Continue reading Tu i teraz w kwietniu