Nie, nie będę się tłumaczyć z długiej nieobecności. A może jednak, tylko trochę. Bo chodzi za mną ostatnio pytanie: dlaczego nie piszę? Nie piszę na blogu, nie piszę w dzienniku, nie piszę nawet na Tweeterze. Na studia piszę tylko tyle, ile muszę. Dlaczego nie piszę, skoro to jest to, co chcę robić? Wymówek mam setki, … Continue reading Wymówki
Pomidorowe marzenie
Parę miesięcy temu dostaliśmy od teściów roślinkę pomidorową, taką w doniczce, z pomidorkami koktajlowymi. Bez przekonania postawiłam ją na balkonie. Znając moje zdolności do uśmiercania roślin doniczkowych, nie wróżyłam jej niczego dobrego. I rzeczywiście, już w pierwszych dniach pobytu na naszym skromnym balkonie, zaczęły żółknąć i wysychać liście, a pomidorki, które już na niej były, … Continue reading Pomidorowe marzenie