Moja przygoda w Holandii zaczynała się w Amsterdamie. Mieszkaliśmy tam w mieszkaniu wynajętym od znajomego brata A. Nie trwało to długo, bo ja przyjechałam w połowie czerwca, a już we wrześniu musieliśmy się wyprowadzić. Dosyć szybko rozpoczęliśmy więc poszukiwania nowego miejsca zamieszkania. Najpierw szukaliśmy mieszkania do wynajęcia, a kiedy nic nie mogliśmy znaleźć przemyśleliśmy sprawę … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: H jak Haarlem
Pomidorowe marzenie
Parę miesięcy temu dostaliśmy od teściów roślinkę pomidorową, taką w doniczce, z pomidorkami koktajlowymi. Bez przekonania postawiłam ją na balkonie. Znając moje zdolności do uśmiercania roślin doniczkowych, nie wróżyłam jej niczego dobrego. I rzeczywiście, już w pierwszych dniach pobytu na naszym skromnym balkonie, zaczęły żółknąć i wysychać liście, a pomidorki, które już na niej były, … Continue reading Pomidorowe marzenie
Moje ulubione miejsca w Holandii
Ten wpis powstał w ramach majowego, a w zasadzie majowo-czerwcowego, projektu Klubu Polek na Obczyźnie. Do tego tekstu musiałam wybrać pięć moich ulubionych miejsc. Muszę przyznać, że nie było łatwo. Najpierw pomyślałam, że ograniczę się tylko do mojego miasta, ale wtedy zabrakłoby miejsc, do których chętnie wracam, gdzie lubię spędzać czas. 1. Księgarnia w kościele … Continue reading Moje ulubione miejsca w Holandii
Dom na odludziu

Dom na odludziu wygląda coraz bardziej atrakcyjnie. Z dala od hałasu, wiecznie wyjących dzieci, sąsiadów i ich szlifierek o 7 rano i fanów piłki nożnej. Ostatni tydzień obfitował w te właśnie atrakcje, nie było ani chwili spokoju. Ja, wychowana w Warszawie, marzę o domu daleko od miejskich atrakcji. Nigdy bym siebie nie podejrzewała o takie … Continue reading Dom na odludziu