Facet w granatowej koszuli. Ten, przez którego znalazłam się w Holandii. On, A., moje miejsce na ziemi. To do niego wracam z podróży. To on jest moim korzeniem. Dla niego walczę o siebie, o marzenia, o spełnienie.
Subiektywny alfabet emigracyjny: A jak mój ulubiony mąż
A jak mój mąż A. To on jest powodem i napędem mojej emigracji. Mój osobisty latający Holender. Gdyby nie on, zamieszkanie w Holandii pewnie nigdy nie przyszłoby mi do głowy. Pisałam już o tym w zeszłym roku, przy okazji postu dla Klubu Polek na Obczyźnie. W październiku stuknie nam jedenaście lat razem, w czerwcu minęło dziesięć … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: A jak mój ulubiony mąż
Podwójne święto
16 czerwca 2005, moje dwudzieste siódme urodziny, nieludzko wczesna godzina. Stoję na lotnisku w Krakowie, z walizką, której nie jestem w stanie sama udźwignąć. Poza tym mam 100 innych tobołków. Nadal nie wiem jak, dzień wcześniej, udałoby mi się wsiąść i wysiąść z pociągu, gdyby nie uprzejmy współpasażer i cierpliwy konduktor. Za godzinę wylatuję do … Continue reading Podwójne święto
Twoje miejsce na ziemi
Czytam codziennie nową opowieść o emigracji, co nas do tego popchnęło i jak nam się żyje z tą decyzją. Powodów jest tyle ile osób, ale mam wrażenie, ze przez wszystkie historia przewija się jeden motyw. Wszyscy ruszyliśmy w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, jedni bardziej, a inni mniej świadomie. Dręczy mnie jednak jedno pytanie: czy … Continue reading Twoje miejsce na ziemi
Moja emigracyjna historia
W ramach kolejnego projektu dla Klubu Polek na Obczyźnie mam dzisiaj opowiedzieć moją historię, a dokładniej moją emigracyjną historię. Jak usłyszałam o tym projekcie to od razu się ucieszyłam, bo to przecież taki łatwy temat. Okazało się, że nie mogłam się bardziej mylić. Jeszcze gorzej zrobiło się po przeczytaniu kilku postów (tutaj znajdziecie wszystkie linki do naszych … Continue reading Moja emigracyjna historia
Projekt sierpniowy: Miłość
To już ostatnie zdjęcie w przerwie sierpniowej. To był ciekawy miesiąc. Zupełnie inaczej patrzy się na otaczający świat, poprzez pryzmat tematyki danego dnia. Dzisiejsze zadanie to miłość, chodzi o dokończenie zdania Miłość to... Miłość to A. smażący dla mnie ziemniaki na lunch, bo ja mam dzień marudy i nie-wiem-czego-chcę. Miłość to czytanie razem książek na … Continue reading Projekt sierpniowy: Miłość