Emigracja to nie wygnanie, emigracja to wybór. Czasy ucieczek represjonowanych rodaków już dawno się skończyły. Teraz, jaki by nie był kryjący się za tym powód, emigracja to dobrowolny wybór wyjeżdżającej osoby. Denerwuje mnie to ciągłe żałowanie biednych Polaków żyjących za granicami kraju-raju. Kiedy czytam kolejny współczujący tekst, mam ochotę krzyczeć. Powtórzę dla pewności: emigracja to … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: W jak wybór
Subiektywny alfabet emigracyjny: R jak rozkrok emigracyjny
Rozkrok emigracyjny, czyli życie jedną nogą w kraju pochodzenia a drugą w kraju, do którego się wyjechało. Od pierwszego dnia wyjazdu robiłam wszystko, żeby tylko go uniknąć. Nie wyobrażałam sobie życie trochę tu i trochę tam. I chociaż nie było łatwo, wiedziałam, że przez pierwszy rok nie pojadę do Polski. Nie dlatego, że nie chciałam, … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: R jak rozkrok emigracyjny
Subiektywny alfabet emigracyjny: O jak od nowa
Kiedy wyjeżdżałam do Holandii nie znałam języka, nie miałam pozwolenia na pracę i nie wiedziałam nic, poza tym, że jadę za facetem, którego poznałam kilka miesięcy wcześniej. Szalone przedsięwzięcie, mogłoby się zdawać. A dla mnie to była szansa na coś dobrego. Nie wiedziałam jednak, że przeprowadzka będzie oznaczała tyle nowych żyć, tylu razy zaczynania od nowa. … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: O jak od nowa
Subiektywny alfabet emigracyjny: J jak ja
Skoro subiektywnie, to musi też być o mnie samej w tym całym emigracyjnym zamieszaniu. Moja emigracja to bardzo świadomy wybór, a kraj docelowy został mi niejako narzucony. Dziesięć lat później mogę szczerze powiedzieć, że doskonale się tutaj odnalazłam, chociaż gdybym mogła sama wybierać, pewnie nie zdecydowałabym się na Holandię. O tym, co mnie przygnało do kraju wiecznego wiatru … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: J jak ja
Subiektywny alfabet emigracyjny: I jak inność
Zaraz po przeprowadzce wszystko co mnie otacza jest inne. Inna architektura, inny język, inna kultura. Inny styl życia, inny jego rytm. Pachnie nowością, świeżością. Od czasu do czasu zalatuje strachem, a potem znowu czuć nadzieję, przednówek zmian. Nowy kraj to nie tylko inność zastanego krajobrazu, to także inność moja wśród tubylców. Inność wzbudzająca ciekawość, a … Continue reading Subiektywny alfabet emigracyjny: I jak inność