Choć wydaje mi się, że ostatnio czytam dosyć mało, to w październiku przeczytałam dziesięć książek, a właściwie jedenaście, ale tej jednej jeszcze nie ma na rynku i nie mam jej w związku z tym zapisanej w Goodreads. Wychodzi na to, że był to bardzo polski miesiąc, bo aż siedem książek. To wszystko wina, lub zasługa, … Continue reading Co czytałam w październiku
Co czytałam w październiku
