Są takie przepisy, których nie trzeba ulepszać, czy zmieniać. Są dobre takie jakie są. Nie dlatego, że ciasto wychodzi lepsze niż z innych, tylko dlatego że mają w sobie to coś, czego te inne nie mają. Chodzi mi o tradycję, trochę historii i parę pokoleń. To wszystko znajduję w przepisie na sernik, z którego korzystam. … Continue reading Sernik wiedeński
Chleb przedpodróżny
https://instagram.com/p/yxLlHbgrN6/?taken-by=annamboland W domu pachnie chlebem. W kuchni, wysoko na szafce, poza zasięgiem kotów-łobuzów, chłodzą się dwa bochenki chleba. Jeden skroję do zamrażarki, żeby po powrocie móc cieszyć się smakiem domowego pieczywa. Drugi zje A. podczas mojej nieobecności. Koty jakby wyczuwają, że znikam na kilka dni i nie odstępują mnie na krok, z niechęcią zerkając na … Continue reading Chleb przedpodróżny
Zrób sobie dobrze
Odpoczynek i dogadzanie sobie były naczelnym mottem ostatnich kilku dni. To były święta w zupełnie innej formie niż znane mi z Polski, spokojne, bez stresu i nadmiaru jedzenia. W tym roku A. musiał pracować wszystkie świąteczne dni, więc gotowanie spadło na mnie. Ze względu na myśl przewodnią „zrób sobie dobrze" szukałam przepisów, które będą w … Continue reading Zrób sobie dobrze
Pierniczki
Instagram, Twitter i Facebook jest przepełniony zdjęciami świątecznych wypieków. Wszyscy pieką pierniczki, piekę i ja. Składniki: 125 gr. miękkiego masła 100 gr. cukru trzcinowego 200 gr. płynnego miodu 400 gr. mąki 2 łyżeczki przyprawy do piernika 1 łyżeczka sody oczyszczonej Przygotowanie: 1. Piekarnik nagrzewamy do 180°C. 2. Ucieramy masło z cukrem. 3. Dodajemy resztę składników … Continue reading Pierniczki
Złota jesień
Wtorek. Pierwszy jesienny sztorm. Deszcz, wiatr i zdecydowanie ochłodzenie. Do tej pory jesień nas rozpieszczała. Było słonecznie, ciepło i sucho. Prawdziwa złota jesień. Nie chcę mówić, że to koniec tych złotych dni, bo wszystko jest możliwe, ale z doświadczenia wiem, że pierwszy deszczowy sztorm zapowiada prawdziwie jesienną pogodę. W tym roku mnie to nie martwi. Mam … Continue reading Złota jesień
Brownie
Kiedy mam coś do przemyślenia, decyzje do podjęcia czy sprawy do mentalnego przerobienia, piekę. Ciasta najczęściej, chociaż zdarza się chleb, brioche czy inne smakołyki. Pieczenie mnie uspokaja, to taki moment skupienia się na tym co robię, opróżnienia głowy. Ciasto w piekarniku oznacza kubek herbaty i przegląd prasy, chwilę z książką lub przegląd ulubionych stron internetowych, … Continue reading Brownie
Pieczemy bagietki
Uwielbiam bagietki, ale zawsze myślałam, że osiągnięcie tego smaku i tej struktury w warunkach domowych jest niemożliwe. Na szczęście mocno się myliłam. Całkiem przypadkiem trafiłam w internecie na przepis, który natychmiast wypróbowałam. (Niestety nie mogę Wam podać linka do oryginalnego przepisu, bo sobie nie zachowałam.) Bagietki wyszły przepyszne już za pierwszym razem. Za drugim zresztą … Continue reading Pieczemy bagietki