Pełna głowa

Głowa tak pełna, że nie daje spać. Ilość pomysłów na minutę nie pozwala się na niczym skupić. To jakieś szaleństwo. Tak się nie da pisać, pracować, tłumaczyć. Tak się nie da prowadzić spokojnej rozmowy, bo każde zdanie może wywołać kolejny pomysł, kolejne zamieszanie w głowie. Najwyższy czas wyciągnąć notes do zapisywania myśli. Leży gdzieś głęboko … Continue reading Pełna głowa

Gadanie

Styczeń, ten specyficzny miesiąc, w którym wszyscy mówią o nowych planach, czują mnóstwo pozytywnej energii, widzą drzwi świata stojące przed nimi otworem, nastawiają się na skuteczną walkę o marzenia. A wszystko to dzieje się na kanapie, ewentualnie przy kuchennym stole. W grudniu, te same osoby patrzą za siebie z lekkim smutkiem. Bo znowu się nie … Continue reading Gadanie

O odwadze

  Mówią, że kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się nauczyciel. Coraz bardziej w to wierzę. W moim przypadku tych nauczycieli jest wielu, a każdy z nich uczy mnie na swój sposób. To ludzie, książki, historie przeczytane w internecie. Jedni są blisko, inni daleko. A ja się uczę i zmieniam. I jestem za to wdzięczna.  Ostatni … Continue reading O odwadze

Oczekiwania

Jak wyobrażaliście sobie swoje dorosłe życie, kiedy mieliście jeszcze 16, 17 czy 20 lat? Ślub, wesele, dzieci, dobra praca? Niekoniecznie w tej kolejności. A może miały być światowe podróże i życiowa wolność? Spełniliście te oczekiwania? Wielu trzydziesto- i czterdziestolatków jest zawiedzionych swoim dorosłym życiem. Nie spełnienie oczekiwań z młodości wisi im ciągle gdzieś nad głową. … Continue reading Oczekiwania

Na półmetku

Połowinki. Wywołują u mnie zadumę. Nie nad upływem czasu, bo nawet nie jest tak źle. Mam wrażenie, że czas trochę zwolnił. Zastanawiam się jednak nad sobą i tym co robię, a raczej jak robię i dlaczego tak mało.  Jestem na półmetku roku, w którym mam być odważna, mam skakać na głęboką wodę, nawet przy braku wszystkich … Continue reading Na półmetku

Marzec

Na blogu cisza od dwóch tygodni. Zupełnie niezamierzona. Tymczasem mamy marzec, miesiąc w którym przychodzi wiosna. Miesiąc, w którym codziennie moknę na rowerze, ale mimo wszystko się uśmiecham. To objaw wywołany widokiem krokusów i zapachem powietrza, bo już pod koniec lutego czuć było wiosnę. Dłuższe dni oznaczają więcej energii i dają wrażenie większej ilości czasu. … Continue reading Marzec

Kogut

Sąsiedzi kupili sobie koguta. Dołączył do pięciu kur w ich miniaturowym ogródku za domem. Od kilku tygodni słucham jak ćwiczy pianie, wytrwale, kilka razy dziennie. Na początku słychać było lekką nieśmiałość, może niepewność, z lekką chrypką. Teraz zaczyna piać jak dorosły kogut, coraz bardziej pewien swojej pozycji i możliwości. Powoli wychodzę z zimowego marazmu. Po przerwie oparzeniowej … Continue reading Kogut

Nieobecność usprawiedliwiona

Poparzenia się goją, dni przyuczania do nowej pracy za mną, życie powoli wraca do normy. Czas najwyższy, bo stęskniłam się za pisaniem i tłumaczeniem, a codzienne chodzenie do pracy i związana z tym intensywna interakcja z ludźmi wywołały u mnie lekkie zmęczenie materiału. Kiedy kilka lat temu rezygnowałam z pracy stewardessy nie spodziewałam się, że … Continue reading Nieobecność usprawiedliwiona

O nawykach

  W świat poszła informacja, że do wypracowania nawyku potrzeba 21 dni. Okazuje się, że niestety nie jest tak łatwo i potrzebujemy trochę więcej czasu na to, żeby nowa czynność stała się dla nas naturalna. To dobra i zła wiadomość. Dłużej znaczy, że nie musimy się oskarżać o trudności z tym związane, ale również, że mamy więcej … Continue reading O nawykach

Poranne rytuały

Wstajesz rano. Prysznic, mycie zębów i dziesięć minut później stoisz w kuchni i popijasz pierwszą kawę. Szybko, szybciej. Może popędzasz dzieci, bo przecież spóźnią się do szkoły. Pędzisz.  A co by się stało, gdyby się na chwilę zatrzymać, właśnie rano zrobić coś dla siebie. Wykreować moment, w którym możesz poczuć, że ten dzień jest Twój, … Continue reading Poranne rytuały