Wczoraj spędziłam popołudnie w tłumie ludzi i do tego z muzyką w tle. Dzisiaj padam na twarz i najchętniej schowałabym się pod kołdrą i nie wychodziła spod niej przynajmniej do końca roku. A tu przede mną tydzień z pracą trzy wieczory pod rząd i do tego wśród ludzi. Źle to sobie zaplanowałam, ale nic z tym już nie zrobię. Trzeba zacisnąć zęby (choć może lepiej pośladki, bo od zaciskania zębów boli mnie głowa) i do przodu. Jeszcze tylko dwa tygodnie i chwila oddechu. Czuję, że muszę dużo pozmieniać, bo w tej chwili wypala mnie praca, a przecież miała być tylko dla stałych dochodów. Dla ambicji i innych potrzeb mam inne działania, ale ciągle nie potrafię sobie tego poukładać.
Zastanawiam się czy nie lepsza byłaby dla mnie praca w miejscu, które w ogóle nie łączy się z tym co mnie interesuje. Może wtedy nie wkładałabym w nią całej siebie i byłoby mi łatwiej skupić się na tym, co jest dla mnie naprawdę ważne? Może to, że ciągle szukam pracy pod zainteresowania jest błędem. A może ja po prostu szukam sobie wymówek. Ale z drugiej strony, gdybym miała pracę, która jest naprawdę tylko pracą, to nie mogłaby być wymówką do niedziałania w innych obszarach. Sama już nie wiem co jest dobre. Może dzień, w którym jestem okrutnie zmęczona i przebodźcowana nie jest najlepszym momentem na takie rozmyślania.
Tak czy inaczej, szukam nowej pracy. Tu, gdzie jestem teraz nie czuję się dobrze i muszę to zmienić, bo należę do tych osób, które nie potrafią zostać w miejscu, które do nich nie pasuje. Nie jest to proste zadanie, szukanie pracy mam na myśli, bo nie do końca chcę szukać czegokolwiek, a z drugiej strony chcę szybko móc zmienić swoją sytuację. Ech… To zdecydowanie nie jest temat na dzisiaj.
Idę przeglądać oferty, może coś mi wpadnie w oko.
Dobrego tygodnia!
Też bym chętnie zmieniła pracę, bo i koledzy i szefostwo mnie irytują. Ale właśnie trzyma mnie to, że to praca z mojej bajki i lubię to robić…
LikeLiked by 1 person
A ja nie do końca nawet się odnajduję w tej chwili w tym co robię. Bo niby praca z literaturą, ale sposób w jaki to robimy i ogólny chaos w pracy mi nie odpowiada. Więc myślę, że może lepiej by mi było zarabiać inaczej, a książkowo wyżywać się tutaj i na insta. :-)
LikeLike
Ktoś mi ostatnio podsunął taką myśl: “I like my work but not my job” i to pasuje niestety do mnie :(…
Znalazłam też taki mem ostatnio: https://www.reddit.com/r/ProgrammerHumor/comments/1ht4ep3/lowstressjobs/
Software engineer (to prawie ja) i bibliotekarz… hehe… low stressful jobs…
LikeLiked by 1 person
Znam to powiedzenie, ja lubię pracować, ale wolałbym robić coś co przynajmniej przez większość czasu sprawia mi przyjemność. :)
LikeLike