Strach przed głową

Jakiś czas temu trafiłam na swoje notatki ze Szkoły Mistrzów Pióra (obecnie Studium Kreatywnego Pisania), a tam takie zdanie: nie bać się tego, co jest w głowie. Nie bać się tego co jest w głowie, takie proste zadanie, ale ten strach to chyba mój największy pisarski problem. W mojej głowie dużo się dzieje, a ja tego nigdzie nie zapisuję, nic z tym wszystkim nie robię. Dlaczego? Bo zawsze myślę, że to nie jest interesujące, że nie mam prawa o tym mówić czy pisać, że od mówienia o tym są inni.

I teraz patrzę na to zdanie i myślę, że czasem to ja głupia jestem po prostu. Przecież ci inni nie powiedzą tego tak jak ja, bo tylko ja mam tę, moją, perspektywę. I tylko ja mogę opowiedzieć o tym co mi siedzi w głowie w ten sposób. A do tego, gdybym się nie bała tego, co jest w mojej głowie, to zawsze miałabym o czym pisać na blogu, miałabym też pewnie mnóstwo zapisanych notesów, a może nawet napisałabym już dawno tę cholerną książkę.

Ech… Nie bać się tego, co jest w głowie. Chyba to sobie na ścianie powieszę, żeby nie zapomnieć.

One thought on “Strach przed głową

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.