Były autorki, są też autorzy. Nie mogłam inaczej, w świecie musi być równowaga. Nie było jednak łatwo. Tak jak autorkami mogłam sypać jak z rękawa, tak nad autorami musiałam się dłużej zastanowić. Ale są! I okazało się, że jest ich więcej niż myślałam.
Zapraszam do oglądania: