Debiutanci

Wczoraj rano, w porannym programie telewizyjnym, ogłoszono tegorocznego zwycięzcę nagrody dla debiutantów, Hebban Debuutprijs. Tegoroczna nagroda jest dla mnie szczególnie ważna, bo zasiadałam w tak zwanym profesjonalnym jury (vakjury), czyli wybierałam zwycięzcę spośród pięciu nominacji. Te tytuły zostały wybrane przez sto czytelniczek i czytelników, aktywnych na stronie Hebban, czyli holenderskim odpowiedniku Lubimy czytać.

Jestem niezmiernie szczęśliwa gdyż zwycięzcą jest mój osobisty faworyt, czyli „Ossenkop” (Głowa wołu, choć znaczenie jest też inne, bo jest to też przezwisko we Flandrii), autorstwa Manika Sarkara. Manik jest tłumaczem literackim z języka francuskiego i tłumaczy między innymi powieści Philippa Claudela i Joëla Dickera. To jego debiut pisarski, a jego wygrana cieszy mnie oczywiście ze względu na jakość jego powieści, ale też dlatego, że Manik ma pięćdziesiąt dwa lata, a ja bardzo lubię jak ludzie „w pewnym wieku” podejmują się nowych wyzwań.

„Ossenkop” opowiada historię Rensinga, który w 1975 roku kończy szkołę dla rzeźników i po kilku latach przejmuje rzeźnię i sklep ojca. To historia o zmieniającym się świecie, o walce z komercjalizacją i podejściu społeczeństwa do rzemiosła. Jak we wsi pojawia się supermarket, klienci wybierają mięso w plastikowych opakowaniach, za niższą cenę. Rensing nie daje sobie z tym rady, psychicznie i ekonomicznie. Sklep popada w trudności i zmusza Rensinga do zmian.

Choć małe specjalistyczne sklepy nie zniknęły z pejzażu holenderskich miast i wsi, to jednak od lat osiemdziesiątych ich ciągle ubywa. Jak wszędzie, wielkie sklepy przejmują pracę specjalistów. Pewnie, że jest łatwiej kupić wszystko w jednym sklepie, ale czy na pewno lepiej?

Jak przewróciłam ostatnią stronę tej niewielkiej powieści (176 stron), to pierwsze co powiedziałam to: arcydzieło. Ta powieść jest perfekcyjna, nie ma w niej ani jednego słowa za dużo, ani za mało. Świat przedstawiony jest opisany tak, że czujemy jakbyśmy ciągle towarzyszyli Rensingowi we wszystkim co robi. Co czasem może wywoływać mdłości, bo to autor nie ucieka od zagłębienia się w pracę rzeźnika.

Mam wrażenie, że holenderki świat literacki powoli się zmienia. Więcej jest powieści, które opowiadają historię, zmuszają czytelnika do myślenia, do przyjrzenia się światu wokół i dobie samemu. Nowi autorzy mniej kontemplują własny pępek (jak to się pięknie mówi po niderlandzku), a zamiast tego patrzą wokół siebie i opowiadają nam o świecie, w którym żyjemy.

„Ossenkop” jest zasłużonym laureatem nagrody Hebban Debuutprijs 2025. Mam nadzieję, że napisze jeszcze dużo świetnych powieści, bo ja chcę więcej.

Drugie miejsce zajęła książka „Rouwdouwers” (Nieokrzesani?), autorstwa Falun Ellie Koos. To też piękna powieść, melancholijna, napisana prawie poetycką prozą. Ta książka opowiada historię dwudziestopięcioletniej Ady, która jest też narratorką tej powieści. Dwie linie narracyjne i z obydwu przebija potrzeba znalezienie siebie, odkrycia kim się tak naprawdę jest. Poza rodziną, poza społeczeństwem, poza oczekiwaniami innych. Ada ucieka od tego wszystkiego do hiszpańskiej Galicji, gdzie zamieszkuje na odludziu, z drwalem i jego dwoma psami. Oderwanie od rodziny, przyjaciół i kraju ojczystego pozwala jej zajrzeć głębiej w siebie. Choć czasem miałam wrażenie, że to bardziej wpływ nieobytego drwala (nic romantycznego, to nie ten typ książki) i wyzwań związanych z życiem w jego domu.

Bardzo mi się podobała ta powieść, ale dla mnie była zbyt melancholijna, trochę zbyt poetycka. Nie zasmuciłoby mnie gdyby dostała większość głosów, choć w moich oczach nie jest tak dobra jak „Ossenkop”.

4 thoughts on “Debiutanci

  1. Ciekawa relacja z tegorocznej Hebban Debuutprijs. Doceniam, że w opisie zwycięzcy, Ossenkop, zwracasz uwagę nie tylko na literacką jakość powieści, ale też na fakt, że autor debiutuje w dojrzałym wieku – to dodaje dodatkowej wartości jego osiągnięciu. Sam pomysł, by przez historię Rensinga pokazać zmiany społeczne i ekonomiczne oraz wpływ komercjalizacji na rzemiosło, wydaje się bardzo aktualny i dobrze wpisuje w kontekst współczesnych problemów małych przedsiębiorstw. Równie interesujące są Twoje spostrzeżenia dotyczące kierunku, w jakim zmierza holenderska literatura – mniej introspekcji, więcej obserwacji świata i refleksji nad społeczeństwem. Widać, że Ossenkop zasłużenie zdobył nagrodę, a Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po tę powieść.

    Liked by 1 person

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.