Małe cięcie, czyli skręcanie w boczne ścieżki

Obcięłam sobie dzisiaj włosy. Sama. Krzywo, ale nie szkodzi, bo przy małym skręcie i tak nie widać. Obcięłam, bo miałam nadzieję, że razem z włosami odetnę trochę myśli i trochę ciężaru, który czuję w głowie. Jeszcze nie wiem czy się udało. Pewnie nie, ale warto spróbować, takie cięcie duchowe, ale widoczne fizycznie. Na zdjęciu nie … Continue reading Małe cięcie, czyli skręcanie w boczne ścieżki