Co z tą samotnością?

Po lekturze ostatniego „Ostatniego pustelnika" nasuwa mi się myśl, że nie rozumiemy potrzeby samotności, nie mieści nam się w głowach, że ktoś nie chce być częścią społeczeństwa. Może nie rozumiemy, bo nie znamy tego uczucia? Obecnie życie wydaje się zorganizowane tak, żebyśmy mogli za wszelką cenę uniknąć samotności, ale może czasem warto ją odczuć. Im … Continue reading Co z tą samotnością?

Pustka

W głowie pustka, wywołana przebodźcowaniem wiadomościami i mediami społecznościowymi. Próbuję zmniejszyć codzienną dawkę skrolowania, ale trudno mi się oderwać w tym tygodniu. Tyle się dzieje. Uciekam w naturę, w spacery. Na szczęście jesień nas rozpieszcza w tym roku. Dzisiaj nie mam nic do powiedzenia.

Niedzielny poranek

Plan był taki: wstanę koło ósmej, zjem spokojnie śniadanie w towarzystwie książki, ciesząc ucho niedzielną ciszą, a koło dziewiątej przysiądę przed komputerem i przez dwie godziny będę pisać albo gapić się w ekran. Potem spacer, kilka głębokich oddechów, jakaś przekąska i znowu pisanie. Niestety sąsiedzi też mieli plany na ten dzień. O dziewiątej rano, kiedy … Continue reading Niedzielny poranek

Moje ulubione miejsca w Holandii

Ten wpis powstał w ramach majowego, a w zasadzie majowo-czerwcowego, projektu Klubu Polek na Obczyźnie. Do tego tekstu musiałam wybrać pięć moich ulubionych miejsc. Muszę przyznać, że nie było łatwo. Najpierw pomyślałam, że ograniczę się tylko do mojego miasta, ale wtedy zabrakłoby miejsc, do których chętnie wracam, gdzie lubię spędzać czas. 1. Księgarnia w kościele … Continue reading Moje ulubione miejsca w Holandii

4 maja: Dzień Pamięci

Dzisiaj wieczorem pamiętamy. Cała Holandia zamiera na 2 minuty, pamiętając tych co zginęli od momentu wybuchu II wojny światowej.  4 maja, w Holandii, obchodzony jest Dzień Pamięci. Główna ceremonia odbywa się na placu Dam w Amsterdamie, ale w wielu miejscach w Holandii obywają się też mniejsze uroczystości. Tego wieczoru pamiętamy  wszystkich tych, którzy zginęli, zarówno … Continue reading 4 maja: Dzień Pamięci

Sennie jesiennie

Moja ulubioną porą roku jest stanowczo wiosna. Nie ma się co dziwić, w końcu jestem wiosennym dzieckiem. Lubię jednak też jesień. Lubię te przejściowe pory roku za kolory, za zmiany, za to, że są jak życie. Niepoukładane, humorzaste i piękne.  Już czwarty rok z rzędu spędzam przełom września i października w Anglii. Jesień jest tutaj piękna. Faliste … Continue reading Sennie jesiennie