Kartka i pióro, czyli pisanie spowolnione

Zawsze chciałam być osobą, zapisującą wszystko, każdą myśl, każdy pomysł, każdą obserwację. Chciałam zapełniać strony za stronami, notesy za notesami. Chciałam mieć coś, gdzie będę mogła zajrzeć jak nie będę wiedziała o czym pisać, kiedy utknę w martwym punkcie. Jednak, mimo tego, że mam sporo notesów, które czekają na zapełnienie, nie robię tego zbyt często. … Continue reading Kartka i pióro, czyli pisanie spowolnione

O notesach raz jeszcze

W tym roku miałam zapełniać notes za notesem. Miałam spisywać wszystko, pogrubiać strony atramentem. Jest sierpień, a mój dziennik nie jest nawet w połowie zapełniony. Inne notesy też mają więcej pustych stron niż tych zapisanych. Dlaczego tak trudno jest mi wszystko zapisywać? Czy dlatego, że boję się tego, co siedzi w mojej głowie? Czy to … Continue reading O notesach raz jeszcze

Co mam w głowie

Trafiłam na swoje notatki ze Szkoły Mistrzów Pióra (obecnie Studium Kreatywnego Pisania), a tam takie zdanie: nie bać się tego, co jest w głowie. Nie bać się tego co jest w głowie. Ten strach to chyba mój największy pisarski problem. W mojej głowie dużo się dzieje, a ja tego nigdzie nie zapisuję, nic z tym … Continue reading Co mam w głowie

Kiedy pomysły odchodzą w siną dal

Miałam pomysł na posta na bloga, ale go nie zapisałam i uciekł mi gdzieś pomiędzy śniadaniem a sprzątaniem łazienki. Zupełnie nie mogę sobie przypomnieć o co chodziło. Nic, nawet mały skrawek myśli nie łopocze mi w głowie. Nie pomogło stanie w kuchni przy czajniku, ani gapienie się przed siebie. Nie ma. Zwiał. Nie wiem czy … Continue reading Kiedy pomysły odchodzą w siną dal