Zapasy biblioteczne

Praca w bibliotece ma zdecydowanie jeden ogromny minus, ciągle przynoszę do domu książki. I nie są to tylko książki, które przypadkowo znalazłam na półce, ale raczej książki, które specjalnie zarezerwowałam. Myślicie pewnie, że w takim razie nie ma to żadnego związku z miejscem pracy. Otóż ma, bo od ciągłego patrzenia na te wszystkie książki przed moim nosem, chce mi się więcej czytać i już teraz natychmiast mieć niektóre tytuły pod ręką.

W tej sytuacji lepsza biblioteka niż księgarnia, bo przynajmniej nie cierpią na tym moje finanse. Ale tak jak kiedyś zapas książek bibliotecznych nie przekraczał dziesięciu sztuk, tak teraz stosy rosną prawie tak szybko jak moje awokado. Na szczęście czytanie idzie mi ostatnio całkiem nieźle (tfu, tfu przez lewe ramię i odpukać w niemalowane), więc nie jest jeszcze tragicznie.

Plan jest taki, żeby przeczytać obecne zapasy przed końcem września. Przyznaję, że to ambitny plan, bo aż tyle normalnie nie czytam, ale zakładam też, że nie wszystkie pozycje przypadną mi do gustu i niektórych po prostu nie dokończę.

Znajduję się teraz w takim mentalnym momencie, że najchętniej znikałabym w książkach na całe dnie. Ale też bardzo chcę parę rzeczy życiowych zmienić i pracować nad ich rozwojem, więc chcę mieć też czas na to. A może to nie też, tylko właśnie dlatego mam potrzebę uciekania w książki? Bo zmiany nie są łatwe, a kolejne podejście do pogodni za długoletnim marzeniem, nawet bardzo trudne. A czytając odrywam się od wszystkiego i zapominam, że ta ciężka praca sama się nie zrobi.

Działam powoli, pracuję nad nowym rytmem, stawiam codziennie kolejne kroki, pracuję nad wytrzymałością i wytrwałością. Biorę przykład z samej siebie i mojego podejścia do ćwiczeń, które też nie przychodzą mi łatwo. I mam nadzieję, że tym razem uda mi się utrzymać rytm i regularność, że znalazłam swój sposób na osiągnięcie celu.

A w międzyczasie czytam, chodzę do pracy i dużo przytulam męża i kota. I gadam do siebie, że przecież to marzenie jest warte wysiłku i przelanego psychicznego potu.


One thought on “Zapasy biblioteczne

Leave a comment

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.