Moja łódź podwodna

Siedzę i myślę, co i jak. O tym jak więcej blogować, jak dalej podążać w obranym kierunku (choć tutaj częściowo mam jakieś pojęcie), o tym, że trzy przeze mnie wyhodowane z pestki drzewka (dwa awokado i jedno nie wiem co to, może kiwi, a może brzoskwinia) potrzebują większych doniczek, a jedno, które pojawiło się u … Continue reading Moja łódź podwodna

Urlop, zazdrość i to co ważne

Jeszcze tylko dwa dni w pracy i zaczynam długi urlop. Bardzo go potrzebuję, czuję, że mógłby się on zacząć już w tym tygodniu. Ale już za chwileczkę włączam automatyczną odpowiedź na mailu, archiwizuję wszystkie pracowe grupy na WhatsAppie i robię co mogę, żeby nawet przez chwilę nie myśleć o pracy, przez całe cztery tygodnie. Ten … Continue reading Urlop, zazdrość i to co ważne